Uwagi: Usuk, gwiazdkowy, spóźniony. Mikołajki w biurze, AU (trochę Magical Strike, ale tylko troszkę).
Wyzwanie
Ekspres odkaszlnął ostrzegawczo. Arthur wbił w niego puste spojrzenie, zaciskając dłoń na nijakim, ceramicznym kubku, ozdobionym wizerunkiem niezadowolonego kota. Nacisnął ponownie przycisk. Ekspres zawarczał, zahuczał i ostatecznie oznajmił, że jeśli Arthur chce wypić kawę, musi spełnić ofiarę w postaci nowego filtra.
W odpowiedzi Arthur spojrzał na urządzenie wymownie. Ekspres pozostał niewz
(APH) Zaginiony Litwin [PrusLiet] by Noodle1210, literature
Literature
(APH) Zaginiony Litwin [PrusLiet]
Czajnik zagwizdał głośno, na moment zagłuszając jedną z tych kiczowatych, świątecznych piosenek, lecących w radio. Za oknem wirowały płatki śniegu, okrywając Warszawę białym puchem, który niezbyt długo cieszył oczy, bo szybko zamieniał się w brzydką, szarą pluchę. Nikt nie miał najmniejszej ochoty wyściubiać nosa za drzwi, gdy w środku było tak przyjemnie ciepło, pachniało herbatą z miodem, kolorowe światełka migały wesoło, a ciche nucenie kolęd mieszało si
Uwagi: Świątecznie, obyczajowo i słodko do bólu. Usuk, PruCan i NedSpa. Trzy drobiazgi.
Święta
Wesołych i ciepłych świąt wszystkim moim czytelnikom. A przynajmniej mile spędzonego wolnego czasu. Każdy z nas go potrzebuje.
* * *
Czubek choinki, pachnącej zimą, lasem i sosną, uginał się pod naporem sufitu, stercząc niemrawo w bok. Alfred, balansując na podstawionym krześle, przywiązywał właśnie do niego gwiazdę, złocistą i brokatową, którą Arthur kupił na przedświątecznej wy
[APH] Cala moja dlon dla ciebie (PruAus) by adziacmg, literature
Literature
[APH] Cala moja dlon dla ciebie (PruAus)
AU, Prufem!Aus, Sophia to oczywiście fem!Austria
***
Sophia poprawiła gruby szal, który szczelnie otulał jej szyję i weszła za nauczycielem do klasy. Lekcja trwała już od dobrych pięciu minut, ale zastępca dyrektora wcześniej powiedział jej, że ma przyjść trochę później, by pozostali uczniowie już siedzieli w ławkach i nie robili zamieszania. Dziewczyna musiała przyznać, że to rozsądne.
Zastępca grzecznie przeprosił nauczyciela prowadzącego już zajęcia i zaczął mówić do swoich
Uwagi: Usuk, AU, eksperyment innej formy. Mam awersję do pisania w pierwszej osobie.
Vlog
17.04.
Hej, Arthur.
Czy wiesz, że woda w kosmosie zbija się w małe kuleczki? Zawsze uważałem to za zabawne. Mycie zębów w stanie nieważkości sprowadza się do ich łapania. Jeśli dotkniesz je palcem lub szczoteczką, przylgną do ciebie jak druga skóra. Taka mała warstewka drżącej wody. Trochę jak supermoce w komiksach.
Louis mówi, że nie powinienem się wygłupiać. Ostatnio jest strasznie zdenerwowana, byle szczegół wytr
Uwagi: Usuk, krótka komedia z okazji Święta Dziękczynienia.
Indyk
W opinii Arthura Kirklanda najbardziej niepokojący był indyk. Głównie dlatego, że wciąż przejawiał niezwykłą żywotność – biegał, pogdakując gniewnie ku ścigającemu go Alfredowi. Właśnie robili trzecią rundkę dookoła domu, co Anglia podziwiał oparty o białą werandę, żując końcówkę tlącego się leniwie cienkiego papierosa.
Drugą niepokojącą rzeczą był
- Gilbeeeeert?
Słodki głosik rozbrzmiał tuż za plecami Niemca. Feliks objął go za szyję i oparł brodę na czubku jego głowy. Zerknął w ekran komputera. E. Nuda. Zachciało mu się projekty kończyć. Pf. Zakrył łapkami czerwone oczy. GIilbert westchnął.
- Nudzę się, Gi. Patrz, jaki ja biedny, znudzony jestem...
- I co chcesz, żebym zrobił, Fel? - wziął w dłonie ręce Feliksa i ściągnął je ze swoich oczu.
- No... Bo ja mam sprawę. Ale się zgodzisz? Bo to chwilkę tylko, a ja
Bar Mleczny na Gdanskiej by PrusaczekZiemniaczek, literature
Literature
Bar Mleczny na Gdanskiej
Bar Mleczny na Gdańskiej zawsze był pusty. W dobie unifikacji i makdonaldyzacji nikogo już nie dziwiło, że tego typu przybytek (jeśli jeszcze istniał) musiał wydawać z siebie przedśmiertne westchnienia. Relikty PRLu nie przyjmowały się dobrze w Wolnej Polsce. Tylko starzy mieszkańcy przychodzili tu jeszcze. I to tylko z sentymentu - miło było przypomnieć sobie, że takie miejsca miały swoją atmosferę, a jedzenie nie było wcale takie najgorsze. W końcu... Za komuny było lepiej, czyż nie? Nawet jeśli rozłożone na
Stali w jasno oświetlonej sali. Promienie wpadające przez okno tańczyły na bladych powierzchniach ścian. Dzień zapowiadał się pięknie… Niestety, nie dla wszystkich.
- West, przyznaję, że ja, wielki i zagilbisty Prusy, bo… bo… - Białowłosy wyraźnie wstydził się tego słowa – Boję się. Nie każ mi przez to przechodzić!
- Przykro mi, Bruder – stwierdził tylko blondyn stojący obok niego. Emocje kryjące się w jego oczach były jednak zaprzeczeniem tych słów. Znużenie… Ir
Piwo Niekremowe by PrusaczekZiemniaczek, literature
Literature
Piwo Niekremowe
Wyobraź sobie, że jesteś w Hogwarcie.
Łatwo poszło, nie? Jak dobrze trafiłem, to pewnie miałeś to już kiedyś wyobrażone. No. To teraz sobie wyobraź, że jesteś Kurkonem. Wiem, wiem - to nie takie fajne, jak bycie Ślizgonem czy Gryfonem i może właśnie psuję twoją wcześniejszą wizję. I tak to lepsze niż bycie Puchonem, to nie narzekaj.
Więc jak? Wyobraziłeś sobie. No. To super. Pogratulować.
Wiesz, gdzie mieszczą się pokoje Ravenclawu? Podpowiem: w wieży. Trzeba się wspiąć po